Alicja w krainie zombi Gena Showalter- recenzja

Cześć :)

Mam dziś dla was kolejna recenzję:) Alicja w krainie zombi to książka, na którą trafiłam na Instagramie i której tytuł mnie zaintrygował. Dlatego z ciekawości zakupiłam od razu całą trylogię. Jeśli jesteście ciekawi co sądzę o tej książce zapraszam dalej:)




Alicja mieszka razem z siostrą i rodzicami. Niestety nie jest jak każda nastolatka. Jej ojciec żyje 
w strachu przed potworami, które kryje noc. Dziewczyna nie może więc wychodzić po zmroku 
z domu i jest szkolona do walki z potworami. W dniu jej szesnastych urodzin  ukochana siostra Alicji ma recital niestety wyjście po zmroku z domu jest niemożliwe. Emma namawia siostrę aby przekonała rodziców i jakimś cudem udaje się jej. Niestety radość nie trwa długo... Przez potwory Alicja traci wszystko, traci rodziców i... Emmę. Po ich śmierci przenosi się do dziadków i zaczyna uczęszczać do nowej szkoły. Spotyka tam gadatliwą i przesympatyczną Kat, z którą od razu się zaprzyjaźnia oraz poznaje tajemniczego Cola, z którym przydarzają jej się dziwne wizje. Wkrótce między nimi rodzi się uczucie, a Alicja poznaje tajemnice dotyczącą potworów, potworów, którymi są zombie i wbrew temu co się o nich mówi nie żywią się mózgami...
Alicja w krainie zombi to książka, która pochłonęła mnie od początku do końca. Każdą kolejną stronę czytałam z zaciekawieniem i nie mogłam doczekać się rozwiązania kolejnej tajemnicy. Walki 
z potworami były ciekawe i emocjonujące. A sam sposób wykreowania zombie na zupełnie inny niż do tej pory sposób bardzo przypadł mi do gustu. Podobała mi się również postać Alicji- początkowo słaba z czasem coraz silniejsza i bardziej zdecydowana, napędzana przez chęć pomszczenia ukochanej rodziny. 

Pisząc tego posta nie mogę nie wspomnieć o kolejnych częściach trylogii z serii Kroniki Białego Królika mianowicie: Alicja i lustro zombi oraz Alicja królowa zombi. Często zdarza się bowiem, że kolejne części przynoszą rozczarowanie. Na szczęście tutaj ten problem się nie pojawia. Każda kolejna część jest równie ciekawa. Jestem również pod wrażeniem jak dobrze przemyślane są wszystkie części. Wydarzenia uzupełniają się i poznajemy coraz to bardziej zaskakujące  fakty z życia Alicji, m.in. co jest przyczyna nie pamiętania daty urodzin Alicji przez jej mamę. 


Cała seria Geny Showalter bardzo mi się podobała a czytanie tej jej sprawiło mi ogromną przyjemność. Z chęcią przeczytałabym również inne książki tej autorki. Z czystym sumieniem mogę polecić cała serię Kronik Białego Królika. Czekam na wasze opinie :)




Buziaki
Magda xoxo 

Komentarze